niedziela, 24 marca 2013

#6

Wraz z Anastazją niedawno zrobiłyśmy sobie po południu małą wycieczkę (po raz kolejny, ale nigdy nie ma ich za wiele) po wrocławskim Rynku, Galerii Dominikańskiej i Magnolii w celu zrobienia zakupów. Kierując się w umówione miejsce, pewna dziewczyna wręczyła mi ulotkę. O dziwo, nie dotyczyła jednej ze szkół/pizzerii, a małej cukierenki. Wnętrze zachwyca doborem kolorów i półkami wypełnionymi własnoręcznie zrobionymi słodyczami. Co godzinę można zobaczyć pokazy, gdzie osoby tam pracujące wykonują cukierki oraz lizaki.





W sprzedaży znalazła się także biżuteria w kształcie słodyczy.






Jak widać, wnętrze idealnie współgra z jego przeznaczeniem. A i ceny nie są wygórowane, jak na takie pyszności! 
                                                                      - Amelie

środa, 20 marca 2013

#5

Kuchnia chińska to jedyna kuchnia świata,która posiada tysiące różnych potraw, przygotowywanych na tysiące różnych sposobów. Dzisiejszego dnia postawiłam na prostą i szybką w wykonaniu chińszczyznę, która ''chodziła'' za mną już od kilku dobrych dni i zaraz po południu zaszyłam się w kuchni poszukując azjatyckich smaków :)

Składniki:
- warzywna mieszanka chińska   
- sos słodko-kwaśny
- woreczek ryżu
- pierś z kurczaka
- sól, pieprz
-sos sojowy                        Chińszczyzna w moim wykonaniu ^^
-olej


                                                                                                            -Anastazja

poniedziałek, 18 marca 2013

#4

Miasto kojarzy nam się głównie z brudem, hałasem i kilkoma ważnymi zabytkami, które trzeba kojarzyć. Czy nie warto nieraz przystanąć i docenić (czasem ukryte) piękno otaczających nas ludzi, budynków, samego życia? W czasach, gdy wszystkiego mamy pod dostatkiem nie zwracamy uwagi na to, co nas otacza i znajduje się tuż pod naszym nosem. Któregoś razu z Anastazją wybrałyśmy się na spacer po wrocławskim Rynku. Mimo, że mieszkamy tu od kilkunastu lat, nadal widok tych wszystkich kolorowych, przedwojennych kamienic zapiera nam dech w piersiach. Nie narzekajmy tyle na wszystko dookoła, cieszmy się tym, co mamy :) Starajmy się dostrzegać to czego nie widzą inni. Otwórzmy szeroko oczy i swoją wrażliwość na to co z pozoru oczywiste w środku wydaje się zupełnie nieprzewidywalnie w swoim uroku.




                                                                                                    - Amelie

poniedziałek, 11 marca 2013

#3

Postcrossing to w skrócie międzynarodowy projekt pozwalający wysyłać i otrzymywać kartki pocztowe z całego świata;)
Wystarczy tylko zarejestrować się na stronie postcrossing.com.
Później uzupełnić swój profil i wylosować pierwsze adresy.
Cała strona internetowa jest w języku angielskim. Stosuje się regułę, że pocztówki także pisze się po angielsku, chyba, że odbiorca zadeklarował znajomość jakiegoś innego języka, który zna także nadawca.
Pomysł zakłada, że za każdą wysłaną i zarejestrowaną kartkę, użytkownik otrzymuje pocztówkę od kogoś innego.
Na dobry początek możemy wylosować 5 użytkowników do których wyślemy swoje kartki. Z biegiem czasu to ograniczenie będzie się zwiększać.
Jedyne koszta jakimi zostajemy obarczeni to koszt zakupu i wysyłki pocztówki.

Co to jest ID ?
Jest to kod, który posiada każda pocztówka i umożliwia on odbiorcy zaadresowanie kartki w systemie. Dlatego musimy zapisać (koniecznie czytelnie, w widocznym miejscu) nasz kod na pocztówce. 


Moje pierwsze kartki: z Japonii i Australii ;)



Postcrossing to świetna zabawa, która naprawdę uzależnia i sprawia wiele przyjemności ;) Pozwala nawiązywać nowe kontakty i rozwijać umiejętności komunikacji z ludźmi z całego świata ! Każda pocztówka wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Dla mnie genialny pomysł, który kultywuje tradycję wysyłania zwykłych kartek w nieszczęsnej dobie internetu i postępu technologii. 

                                                                                                           -Anastazja

niedziela, 10 marca 2013

#2

Po dłuższej przerwie wracamy z serią nowych zdjęć, a co za tym idzie - postów. W najbliższym czasie na blogu pojawią się zdjęcia z tematycznej sesji, jaką planuję zrobić. Oby mi się udało stworzyć to, co sobie obiecałam. Nie mam tu na myśli tylko jednej rzeczy. Chcę zacząć zabawę z postcrossing. O tej stronie słyszało pewnie wiele z Was. Może więcej napisze na ten temat Anastazja w następnym poście? Zobaczymy. Dzisiaj dodam kolejny kolaż z bardzo prostą rzeczą do zrobienia. Co będzie potrzebne?
  • słoiczek
  • pistolet z gorącym klejem
  • koronka lub inny kawałek materiału

       I gotowe! Taki słoiczek możemy wykorzystać na drobiazgi, pieniądze, a także świeczkę.

                                                                                                                              - Amelie